Lingwołamki i skrętacze języka….cóż to takiego?
Odpowiedź na to pytanie zna uczeń klasy I c LO – Igor Jasiński, który zajął III miejsce w „I OGÓLNOPOLSKIM KONKURSIE NA NAJTRUDNIEJSZĄ LINGWOŁAMKĘ I SKRĘTACZ JĘZYKA”, zorganizowanym przez Instytut Polonistyki i Logopedii Uniwersytetu Warmińsko- Mazurskiego.
Gratulujemy!!!
Skomplikowany tekst autorstwa naszego ucznia został doceniony i naprawdę można sobie na nim „połamać język”:
„Cicha mgła mgłę w ciszy ucisza, Szurające szafiry jak szisza z Kalisza. Rzępoli żuchwa z żandarmerii żebraka, Jak ksiądz pieniądz ściska robaka. Chłodny chłód niczym lód spod nagich stóp. Trzy czwarte jak róg, bób, Bóg na głogu trup. Wciąż ucisza szara klisza, Kasza z gulaszu w końcu kusza. Puszka biszkoptu jak szpada Łukasza. Burza zaburza, niepokalana róża, Grzbiet brzegu krzywi łyżwa duża. Czoło czubka jak płaszcz cały czas, A co to nas, szczupły szczupak, szczygieł w sam raz. Jeszcze puszcza mieszczucha piszczałka, Paszcza płaszcza, pszczoła dzięcioła. I się zawinęła tak klęknęła na rondzie Be-e-ma. Toczka taczkę toczką obtacza, Zataczając oczom oczodoły. Odczynnik czynników czynnikowi czyni czary, Czapla czekanowi cza-czę tańczy jak moczary. Czosnek w sosie czosnkowym czekoladą oblany, Szczotka szczypie jak szczodre szatany. Charlie Chaplin w czasie koczuje, Wyczuje, poczuje, cztery kaczki maluje. Akaczem* szczuje, czadem w Rapaczu stróżuje.”
Autor tekstu: Igor Jasiński
*Akacz-AK-47 ( broń)